Po wczorajszym spotkaniu w starostwie i rozmowie na temat projektu przebudowy Koralowej i Górnej, nie mogłam spać. Cały czas w głowie mam projekt i wycięcie wszystkich drzew na wjeździe do Bezrzecza. Patrząc na projekt wychodzi na to, że cały odcinek Koralowej zostanie wyczyszczony z drzew, naliczyłam dwanaście drzew.
Wizytówka Bezrzecza
Zacznę od tego, że nigdy nie byłam zapalonym obrońcą drzew, oczywiście żal mi gdy widzę znikające drzewa w naszej okolicy, ale nigdy nie brałam udziału w żadnej akcji obrony drzew, happeningach czy protestach. W tym przypadku gdy patrzę na nasze Bezrzecze i jedyne miejsce z taką ilością drzewostanu, to serce mnie boli gdy pomyślę sobie, że drzewa znikną na zawsze.
Te drzewa co by nie mówić, to nasza wizytówka, wjeżdżając do Bezrzecza witają nas piękne dęby, które w okresie wiosenno-letnim tworzą nad naszymi głowami piękny parasol. Wyobrażacie sobie brak tych drzew? Ja to musiałam sobie zwizualizować i zastanowić się na spokojnie czy jest sens ratowania drzew za wszelką cenę?
Myślę, że warto i chciałam Was zapytać o opinię? Bo może się mylę, może nie ma sensu bić głową w mur?
Zanim jednak odpowiecie, musicie wiedzieć jak będzie wyglądała ta ulica po remoncie i dlaczego zaplanowano wycinkę drzew. Pokażę Wam, że wycinka tych drzew wcale nie jest konieczna.
1. Część szczecińska ma zaplanowaną w pasie jezdni ścieżkę rowerową, po naszej stronie Bezrzecza również ma być kontynuacja tej ścieżki rowerowej. Po poszerzeniu drogi i przebudowie chodników, drzewa znajdują się niestety w pasie ścieżki rowerowej i stanowią przeszkodę, którą należy usunąć. Tu na chwilę się zatrzymam.
W dzisiejszych czasach ścieżki rowerowe to standard i bez dwóch zdań są potrzebne, ale u nas ścieżka rowerowa ma się skończyć na wysokości mniej więcej przystanku autobusowego przed jadłodajnią, czyli tam gdzie kończą się drzewa. Byłam przekonana, że kontynuacja ścieżki rowerowej będzie na wysokości starego kościoła (parkingu przy boisku gminnym na Górnej). Niestety tak się nie stanie, ścieżka ta się urwie nagle i to będzie jej koniec.
Dlatego w tym miejscu rodzi się pytanie: czy ten 250 metrowy odcinek ścieżki naprawdę jest potrzebny? Czy warto poświęcić te drzewa, naszą wizytówkę dla tak krótkiej ścieżki rowerowej, która nie będzie miała kontynuacji?
2. Z tego co mi wiadomo, budowa alternatywnej drogi przez poligon, zakłada budowę ścieżki rowerowej, którą będzie można dojechać bezpiecznie do Głębokiego czy będzie można dołączyć się do ścieżki rowerowej w Wołczkowie.
3. Tyle mówi się o tym, że drzewa to płuca miast, że schładzają nasze ulice, że stanowią walor estetyczny. Dziś przeszłam się ulica Koralową i oczami wyobraźni zobaczyłam, smutną i pustą, betonową przestrzeń.
Plan wycinki drzew na odcinku ulicy Koralowej
Byłam pierwszą osobą, która zorganizowała protest i krzyczałam przez megafon, że Bezrzecze potrzebuje natychmiastowego remontu Koralowej i Górnej. Nadal tak twierdzę i cieszę się, że powiatowi udało się zdobyć dofinansowanie na tak dużą inwestycję, ale ludzie!, wszystko ma swoje granice. To w końcu MY tu mieszkamy i mieszkać będziemy. Projektanci i urzędnicy patrzą na wszystko z perspektywy planów, map i oszczędzania pieniędzy. Nikt na dobrą sprawę z nich nie myśli o nas, ja to rozumiem, ale nic nie stoi na przeszkodzie byśmy to MY sami pokazali im, że w niektórych sprawach się z nimi nie zgadzamy i mamy inne zdanie.
Mam nadzieję, że nie jest za późno aby wypracować jakiś kompromis.
Teraz sami powiedzcie, czy warto ratować te drzewa? Jeśli powiecie, że się mylę, odpuszczę i niech się dzieje co ma się dziać.
Petycja [kliknij TU]
Wycinka drzew na końcowym ul. Górna
Na koniec jeszcze pętla na końcu Bezrzecza. Tam również idą drzewa pod topór.
Zaznaczyłam X drzewa które mają zniknąć, ma się ostać tylko to jedno widoczne na zdjęciu.
Plan wycinki drzew na ulicy Górnej
Już na sam koniec zamieszczam galerię ulicy Koralowej i Górnej jeszcze z drzewami, kto wie, być może to będzie pamiątka…
Jeśli podoba Ci się mój blog i to co robię, zapraszam na wirtualną kawę. 🙂
Katarzyna Ciurzyńska
Myśle ze nie warto wycinać drzew dla takiego krótkiego odcinka ścieżki rowerowej, która nigdy nie zostanie przedłużona bo dalej po prostu nie ma dla niej miejsca, jest zbyt wąsko. Trzeba niedopuścic do wycinki.
Nie warto wycinać!!!!
Pozostawić w obecnym kształcie , dopuścić ruch rowerów na chodniku( tak jak w wielu miejscach Szczecina ) a jedynie wyremontować nawierzchnie.
Odnosze wrażenie ze projektant nie zrobil wizji lokalnej a projektował wyłącznie zza ekranu komputera.
Czy były jakieś konsultacje z mieszkańcami?
Nie wycinać !!!!!!!!!! Nie dlatego, że jest pewna tendencja do bycia na „Nie” w każdej kontrowersyjnej sprawie….tylko dlatego , że ta wycinka to zbyt wysoka cena za krótki odcinek ścieżki rowerowej.
Kiedyś Bezrzecze było piękne i odróżniało się od Mierzyna właśnie zielenią. Na skutek zmieniających się przepisów , tworzących okienka do legalnych wycinek starciliśmy nasz mini lasek , który był na Koralowej , był świetnym przerywnikiem w szeregu elewacji nie zawsze pięknych. Teraz zapewne tam deweloper nastawi domów, gęsto. Po wycince naszego uroczego starego drzewostanu będziemy Mierzynem, stracimy juz zupełnie nasz urok. Walczmy !!!!!
Wyciąć ścieżkę rowerową, drzewa zostawić.
Nie bardzo zrozumiałem konieczność wycinki drzew na pętli.
Nie zgazdam się na rezygnację ze ścieżki rowerowej.
Nawet jeśli ona ma tylko 250 metrów i urywa się nagle, i nigdy nie będzie miała swojej kontynuacji? Ścieżka rowerowa będzie od Lidla poprzez poligon za plecami Bezrzecza, aż do samego Wołczkowa gdzie spokojnie będzie można dojechać np. do Głębokiego i dalej.
Gdyby ta ścieżka miała dalej kontynuację… ale nie ma i mieć nie będzie, także chyba warto powalczyć o ten drzewostan.
Jednak dziękuję za komentarz. Ktoś jest na tak 😉
Każdy odcinek ścieżki rowerowej na wagę złota
Nawet jeśli ona ma tylko 250 metrów i urywa się nagle, i nigdy nie będzie miała swojej kontynuacji? Ścieżka rowerowa będzie od Lidla poprzez poligon za plecami Bezrzecza, aż do samego Wołczkowa gdzie spokojnie będzie można dojechać np. do Głębokiego i dalej.
Gdyby ta ścieżka miała dalej kontynuację… ale nie ma i mieć nie będzie, także chyba warto powalczyć o ten drzewostan, bo w tym przypadku to on jest na wagę złota.
Jednak dziękuję za komentarz. Druga osoba na tak 😉
Taki jest projekt i ścieżka musi być. Nowe drzewa urosną
Nie urosną żadne drzewa gdyż powiedziano mi, że nie ma miejsca na nowe nasadzenia. Dlatego warto powalczyć o ten drzewostan, tym bardziej, że ścieżka rowerowa ma mieć tylko 250 metrów i urwie się nagle i nie będzie mieć swojej kontynuacji.
Ścieżka rowerowa będzie od Lidla poprzez poligon za plecami Bezrzecza, aż do samego Wołczkowa gdzie spokojnie będzie można dojechać np. do Głębokiego i dalej.
Biorąc pod uwagę że część rowerzystów (na P) mimo ścieżek rowerowych dalej jeździ ulicami to jestem za pozostawieniem drzew.
Od lat jeżdzę rowerem w tym miejscu po chodniku( ulicą jest o wiele niebezpieczniej) nigdy nie spotkałem się z ryzykowną sytuacją. Szkoda drzew. Rowerzysta nawet młody sobie poradzi.
Umowa z wykonawcą już podpisana. Dotacja, która jest uwarunkowana czasowo przyznana. Jak teraz zatrzymacie z powodu drzew to droga już nie powstanie, bo trzeba od nowa startować wszystkie procedury. Ponadto odszkodowanie dla wykonawcy za zerwanie umowy itp.. .Na protest był czas wcześniej ale jakoś nikt się nie zapoznał z dokumentacją, dopiero teraz jak budowa rusza trochę za późno moim zdaniem.
Umowa nie jest jeszcze podpisana, ma to dopiero nastąpić. Do tego dodam, że nikt z powiatu nie wystąpił do naszej gminy z wnioskiem o wycinkę drzew, a to musi przejść przez naszą Gminę, także wcale nie jest za późno by przynajmniej spróbować zawalczyć o te drzewa, naszą wizytówkę Bezrzecza. Z dokumentacją się zapoznałam, a dokumentacja dotycząca wycinki została mi pokazana dopiero teraz. Nie ważne już, ważne że nie jest za późno. Kto chce powalczy, kto nie, to nie.
„Od lat jeżdzę rowerem w tym miejscu po chodniku” Rzeczywiście jest się czym chwalić. Potem z chodnika na przejscie dla pieszych i jeeep w samochód z pretensją że wjechałem na przejscie, a na propozycję że wezwiemy Policję daje taki Matrosopodobny dyla. Jestem za ścieżką rowerową.
Jestem za ścieżką. Każdy metr ścieżki rowerowej to poprawa bezpieczeństwa pieszych, kierowców no i samych rowerzystów rzecz jasna.
Proponuję chodnik o szerokości powyżej 2m oznaczyć jako ciąg pieszy z dopuszczalnym ruchem rowerów. Wtedy dzieci na rowerze dojadą do szkoły. Ale nie będzie to oznaczało obowiązku jazdy chodnikiem dla rowerzystów.
Alternatywą są ciągi pieszo-rowerowe, ale to oznacza szerokość 3m, z dopuszczalnym zwężeniem przy przeszkodach (np. drzewach) do 2m.
Powtórzę po raz kolejny: wycinka tych drzew pod takim pretekstem to barbarzyństwo. I piszę to jako rowerzysta, nie tylko weekendowy ale też dojeżdżający do pracy w centrum miasta.
Wpisy kilkorga użytkowników popierających tę wycinkę zakrawają na trolling, gdyż:
– mieszkańcy wiedzą, że ruch pieszych na tym odcinku jest niewielki i współdzielenie go z rowerzystami nie będzie żadnym.problemem,
– czy naprawdę nie jest możliwe uzyskanie od właściwego organu zgody na drobne odstępstwa od wytycznych, typu nieco węższy ciąg pieszo-rowerowy, po to by zachować drzewa?
– na wagę złota to są te piękne i ze wszech miar pożyteczne drzewa a nie „każdy metr drogi rowerowej”; ten odcinek i tak nie ma szans kontunuacji,
– „drzewa urosną”: pewnie, wystarczy poczekać 50 lat albo więcej. O ile nasadzenia się przyjmą, bo jednak te drzewa rosły w znacznie lepszych warunkach siedliskowych,
Argumenty o konieczności ew. nowego przetargu mają chociaż minimum racjonalności, ale znów:
– jeśli popełnione zostały błędy koncepcyjne, należy je usunąć i koncepcję dopracować,
– czy ktokolwiek wziął pod uwagę celowość i zasadność wydatkowania środków publicznych? Przecież mowa jest o budowie całkowicie zbędnej pętli autobusowej (która będzie zawyżać koszt remontu drogi)! Próba racjonalizowania marnotrawstwa środków publicznych („pętlę się jakoś wykorzysta”) jest kpiną. Ta pętla to będzie coś w stylu elektrowni w Ostrołęce na lokalną skalę-bezsens jej budowy był oczywisty od samego początku dla każdego choć odrobinę zorientowanego w temacie,
– jak to jest możliwe, że nie istnieje komunikacja między Gminą, Powiatem a ZDiTM? Przecież prace nad zmianami tras autobusów (czyli de facto rezygnacją z potrzeby budowy pętli w Bezrzeczu) trwały zapewne wystarczająco długo, żeby koncepcję remontu zmodyfikować. Drugi przetarg (bez pętli i z zachowaniem drzew) mógłby być już praktycznie rozstrzygnięty.
Mając do wyboru z jednej strony zabetonowaną Koralową z uciętym przy szkole pasem rowerowym, betonową pętlę-patelnię na Górnej a z drugiej Koralową z nową nawierzchnią, zacieniony przez piękne drzewa ciąg pieszo-rowerowy oraz zatoczkę autobusową w miejscu obecnej pętli, gdzie czekać się będzie na autobus w cieniu równie pięknych drzew, nie mam dylematu. Wybieram tę drugą wersję, nawet jeśli trzeba będzie na to poczekać. Czekamy już tak długo, że kilka miesięcy jeszcze wytrzymamy. Najważniejsze, żeby to zrobić porządnie, „z głową” i na lata. Gadanie o kuciu żelaza póki gorące jest dla mnie niezrozumiałe-w prywatnym życiu też godzicie się na tandetę i głupotę tylko dlatego, że jest niby trochę szybciej?
I, last but not least, pytanie: czy zarówno autor/autorzy koncepcji remontu, jak i projektant/architekt przyjrzeli się z należytą uwagą miejscu o którego przyszłości tak łatwo decydują? Tym samym decydując też o jakości naszego życia? To, że projektanci często idą po linii najmniejszego oporu nie musi oznaczać, że my się musimy z takim podejściem godzić.
Celnie napisane!
Jak najbardziej powinna powstać ścieżka rowerowa. Ludzie nie dajcie się zwariować i jak raz zablokujecie ścieżkę rowerową to już nigdy nie powstanie. Drzewa urosną jak nie tu to przy innych szerszych drogach.
Parę osób będzie niezadowolonych, a ścieżka rowerowa powstanie dla wszystkich. Te drzewa sztucznie zawężają w tym miejscu drogę publiczną. Skoro to taki mały odcinek to i drzew będzie niewiele wyciętych.
Jak zwykle dezinformacja w obronie swoich interesików kosztem ogółu.
MAM NDZIEJĘ ŻE SCIEZKA ROWEROWA POWSTANIE TAK JAK TO ZAPROJEKTOWANO A O CZYM MOZNA POCZYTAC W UCZCIWYM PORTALU BEZRZECZE24.
Inwestycja zakłada przebudowę drogi powiatowej Bezrzecze – Wołczkowo na odcinku od granicy ze Szczecinem (przed skrzyżowaniem ulic Koralowej z Zaściankową) do pętli autobusowej w rejonie ul. Parkowej. Przebudowana zostanie konstrukcja jezdni, obustronne chodniki i skrzyżowania z poszczególnymi ulicami. Na skrzyżowaniu z ul. Szkolną powstanie mini rondo. Po obu stronach jezdni zaprojektowano pasy rowerowe o szerokości 1,5 m.
Uczciwy, opłacany przez gminę, portalo – tuba wyborcza gminy bezrzecze ŁubuDubu 24 🙂 🙂 🙂 LOL….xD
Dobre 🙂
Na skrzyżowaniu z ul. Szkolną powstanie mini rondo. Po obu stronach jezdni zaprojektowano pasy rowerowe o szerokości 1,5 m.
Pani Jolanto, mam projekt i nikogo nie wprowadzam w błąd i nigdy nie wprowadzałam na swoim blogu. Projekt który mam przed sobą i który screeany zamieściłam na blogu, wyraźnie pokazują że ścieżki rowerowej od szkoły w stronę Wołczkowa nie ma i nigdy nie będzie bo nie ma na nią miejsca.
Informacje jakie zamieściła wspomniana przez Panią strona, to są informacje co i ja wielokrotnie zamieszczałam u siebie.
Te pasy rowerowe po obu stronach jezdni dotyczą odcinka na Koralowej, tego 250 m o którym napisałam na moim blogu.
Więc proszę mi nie pisać i nie wmawiać, że pisze nieprawdę! To ja byłam u Starosty i to ja widziałam projekt i go omawiałam fragment po fragmencie.
Pani Kasiu a ścieżka od ronda w okolicy szkoły w strefie 30km/h w kierunku na Skarbimierzyce i dalej do granicy z Niemcami ma szansę powstać? Albo przez lasek i koło Pani domu w kierunku Wołczkowa ma szansę powstać? Jestem za ścieżką rowerową. Od granicy z Niemcami w Lubieszynie do jeziora Dąbie.
To chyba normalne, że autobus powinien jechać przez środek Bezrzecza i zbierać pasażerów a nie przez obwodnicę. To chyba normalne, że na Górnej w centralnym punkcie będzie jak zwał tak zwał główny przystanek Bezrzecze należącego do Dobrej i może ze stacją rowerów miejsko-gminnych. To chyba normalne że każdy kawałek ścieżki rowerowej przy głównej drodze jest na wagę złota a nie tylko kilku drzew (drzewa są ważne ale nie najważniejsze w tym miejscu. Jestem za wycinką drzew i ścieżką rowerową. Jestem za bezpieczną drogą dla wszystkich a nie cieniem kilku drzew dla nielicznych.
To nie jest cień dla nielicznych tylko wszystkich, którzy korzystają z tej drogi – pieszych, rowerzystów, kierowców jadących tamtędy samochodów i ich pasażerów, mieszkańców pobliskich domów, a także ptaków, itd, itp. Nie wystarczy? Dla dzieci podjeżdżających na rowerach do szkoły akurat bezpieczniejszy jest ciąg pieszo-rowerowy. A wracając do roli drzew i cienia , stają się one bezcenne. Ile razy w tym roku w Bezrzeczu, Szczecinie, padał deszcz? Te pokropienia które zdarzają się jak na lekarstwo też chyba musimy liczyć bo nic innego nam nie zostaje. Przyroda nie daje już sobie rady, wszystko usycha. Mamy zbierać deszczówkę aby oszczędzić wodę z wodociągów,, ale zbiorniki się nie napełniają. No bo czym? A trawniki publiczne już dawno nie powinny się tak nazywać, gdyż niepodlewana a bezrefleksyjnie koszona przez ekipy porządkowe podczas upałów trawa dawno wyschła, pozostawiając miejsce roślinom, które w suchym piasku dają radę jakoś przeżyć. Cieszą mnie trasy rowerowe, tylko czy mają one służyć naszemu życiu, życiu naszych dzieci i naszej planety, czy „zrobieniu łydek”? Tylko tyle?
Piękne. Jest o dzieciach, o ociepleniu klimatu i dobrodziejstwie cienia pod lipą.
dla kierowców samochodu i pasażerów (matura z fizyki) z prędkością 40km/h na odcinku 250 m przez sekund ??? i dla rowerzystów bez ścieżki.
Proponuję te dęby przenieść na Kminkową. Gmina proponuje tam w swoim oryginalnym projekcie i ścieżkę rowerową i drogę szeroką i chodnik i pas zieleni. Właśnie ten pas zieleni mieszkańcy życzą sobie we wnioskach zamienić na parkingi osiedla Dolina Słońca (prawda Piotrki i Wojtki?).