Moje trzy słowa o dwuzmianowości …
Postanowiłem spojrzeć na problem dwuzmianowości w szkołach z innej perspektywy
i spróbować odszukać pozytywy płynące ze zmian w szkolnictwie, które
w ostatnich latach wprowadziły nasze władze centralne w Warszawie…
Spójrzmy na plusy wynikające z tej sytuacji:
- Dzieci nasze nie zaczynają zajęć o 6:30 jak to ma miejsce w szkołach w Stargardzie Szczecińskim.
- Naszym dzieciom będzie łatwiej w życiu, niż nam. Otrzymują teraz lekcję życia i trening przed czekającym ich wyścigiem szczurów.
- Dzieci będą wprawione w zostawaniu po godzinach, nie widywaniu swoich rodzin, a przez to nie wpadną tak łatwo w depresję.
- My rodzice mamy święty spokój, bo nie musimy całymi dniami oglądać naszych dzieci. Mamy czas tylko dla siebie.
- Ciężkie plecaki? To dobrze… dzieci będą silne, a Polska stanie się potęgą lekkoatletyczną. Będziemy mieli następców Tomasza Majewskiego, Piotra Małachowskiego, Anity Włodarczyk, Szymona Ziółkowskiego … wymieniać dalej? 🙂
- A nade wszystko … oszczędzamy! Nie wydamy ani złotówki na zbędne zajęcia dodatkowe !
Jak sami widzicie… powinniśmy podziękować naszym politykom…
Same plusy
Jedynie z tyłu głowy dochodzi do mnie głos, jak z filmów Barei:
„Rzecz w tym, żeby te plusy nie przesłoniły nam minusów” 🙂
A tak na marginesie: Wrócę z pracy, poczekam tylko kilka godzin i zobaczę się
z moją córką… może uda nam się wspólnie zjeść kolację… 🙂
Pozdrawiam z przymrużeniem oka,
Adam
O właśnie! To trzeba jeszcze wójtowej podziękować.pewnie ta dwuzmianowosc do 18.00 to z troski o Polskę, rodziców i dzieci. A moje dziecko wrocilo wczoraj o 18.25 i w drzwiach uslyszalam: mamo,kolację!!! Jak mijam ta szkołę to mi się niedobrze robi!!!!!!!!
Od końca roku szkolnego rozmawiam z wieloma rodzicami na temat dwuzmianowości w naszej szkole i my jako rodzice znaleźliśmy wiele rozwiązań tego problemu. Pani wójt i jej świta najwyraźniej nie chce ruszyć głową lub najzwyczajniej na świecie nie chce nam rodzicom pomóc i naszym dzieciom.
Oto najlepsze rozwiązania by nie było dwuzmianowości w szkole:
1. Szkoła w Mierzynie ma puste sale. Należałoby wynająć autobus który nazywa się GIMBUS i wszystkie zerówki zabierane byłby do Mierzyna.
2. Budynek starej biblioteki stoi pusty. Można by wyremontować budynek i przystosować dla dzieci z klas zerowych. odciążyłoby to szkołę i nie byłoby dwuzmianowości.
3. Już dawno było wiadomo, że będzie ta cholerna reforma i dobrze w gminie wiedzą ile ludzi tu mieszka, ile się wprowadza. Ja jako zwykły mieszkaniec jestem w stanie sprawdzić statystyki, które są dostępne dla każdego. Dlaczego budując salę gimnastyczną nie rozbudowali całej szkoły? Więc należy rozbudować szkołę! Pewnie to nie możliwe już teraz……
Pozdrawiam władze gminy i dziękujemy za pomoc!
Nic nie trzeba rozbudowywać. Na świecie istnieje coś takiego jak mobilne budownictwo… takie modułowe kontenery, które mogłyby posłużyć jako szatnie czy coś innego… dostawiane na czas, kiedy będą potrzebne.
A pomyślcie, że w przyszłym roku tych nowych dzieci będzie jeszcze więcej… a za 2 lata? Jeszcze więcej?
„Słuszną linię ma nasza władza” 🙂 😛
Drodzy rodzice,
jest rzeczą ogólnie wiadomą, że urzędnicy w większości to półgłówki. Co do tego nie ma wątpliwości. To, że mieszkańcy gminy „na biegu” podrzucili kilka ciekawych pomysłów nie oznacza wcale, że urzędnicy wpadną na choć jedno rozwiązanie robiąc burzę mózgów w przerwach między kolejną filiżanką kawy, czy wypełnianiem sterty nikomu niepotrzebnych dokumentów.
Myślę ,że musimy się zebrać i w większym gronie „potrząsnąć” tymi bezmózgami.
Pamiętajcie, że tracą na tym nasze dzieci,
pozdrawiam
Witam serdecznie,
proponuję zwołać jakieś zebranie rodziców , którzy chcą spróbować chociaż coś zrobić z tą całą sytuacją.
Przecież Pani Wójt i Jej Świta nie sprawuje władzy absolutnej- na nich też na pewno jest sposób!!!!!
a wybory coraz bliżej 😛
Analizując powyższy problem chciałbym pomóc go rozwiązać. Kwestia dwuzmianowości nie dotyczy tylko naszej szkoły jest ogólnym problemem oświaty w Polsce. Jednakże nie jest to problem do przezwyciężenia w mojej opinii wystarczyłoby odpowiednio wcześniej planować wydatki inwestycyjne uwzględniając dynamiczny przyrost mieszkańców naszej miejscowości.
Jako kandydat do Rady Gminy Dobra Szczecińska z naszej miejscowości (okręg nr 2) wspólnie z Panem Tomaszem Czubarą (kandydat w okręgu nr 1) chcielibyśmy wpłynąć na rozwiązanie tego problemu. Uważam, że potrzeba rozbudowy szkoły w Bezrzeczu na dzień dzisiejszy nie podlega jakiejkolwiek dyskusji. Problemem jednak jest ustalenie:
– kosztów inwestycji,
– zakresu rozbudowy,
– pozyskania na ten cel środków nie tylko z budżetu gminny, z jednoczesnym uwzględnieniem proporcjonalnym (w stosunku do mieszkańców) potrzeb inwestycyjnych innych miejscowości.
Mam nadzieje, że kontakt z nami uświadomi Państwu, że nie są to puste hasła wyborcze czyli tzw. kiełbasa wyborcza na potrzeby najbliższych wyborów, dlatego też zapraszam do kontaktu. oficjalny profil na facebooku https://www.facebook.com/piotr.piosicki
lub na adres e-mail: piosicki@wp.eu.