11 lutego obchodzony jest Dzień Dokarmiania Zwierzyny Leśnej. Ten dzień ma przypominać o tym, że zima to trudny okres dla dzikich zwierząt, ponieważ gruba warstwa śniegu i lód utrudniają zwierzętom dostęp do naturalnego pokarmu i wody.
Jak każdy widzi w naszych okolicach zima jest dość łagodna, ale to nie oznacza, że zwierzynie leśnej jest łatwo. Zadaję sobie jednak pytanie czy dokarmianie faktycznie jest dobre? Czy słowo dokarmianie dobrze rozumiemy? Dokarmiać zwierzynę leśną powinno odbywać się wyłącznie w lesie! Tam gdzie jest ich naturalne środowisko.
W ostatnich latach coraz częściej spotykamy dziki na osiedlowych drogach. Wiele osób daje nam znać, że dziki podchodzą pod ich domostwa. Ryją trawniki, ogródki, pobliskie place, ewidentnie poszukują pokarmu. Ulicą kościelną przechadzają się całe grupki dzików i nie ma się co dziwić, że mieszkańcy się boją. Nasze gminne boisko to istny raj dla dzików. Teren sportowy przy ul. Górnej jest cały zryty właśnie przez dziki.
Zdjęcie dzików w Berlinie.
Dokarmiane i zwabiane jedzeniem zwierzęta coraz częściej zapuszczają się na osiedla. Bezrzecze się rozrasta, a my co by nie mówić wkroczyliśmy na ich terytorium. Ich naturalne środowisko się zawęża. Jak należy się zachować gdy na swojej drodze napotkamy dzika? Czy jedynym wyjściem jest „zmykanie na drzewo”? 😉
Wbrew powszechnej opinii, o spotkanie dzika w dzień nie jest tak łatwo. Z natury są to zwierzęta prowadzące nocny tryb życia. W dzień odpoczywają, a nocą żerują. Żeby więc w porze dziennej natknąć się na dzika, trzeba zbliżyć się do jego kryjówki.
W ostatnich latach wśród dzików obserwowany jest proces zmiany trybu życia na dzienny. Powodem tego jest bezmyślne dokarmianie. Wiele osób, widząc głodne zwierzę (szczególnie z młodymi), daje mu jedzenie nie zdając sobie przy tym sprawy z tego, że następnego dnia sytuacja może się powtórzyć.
Zwierzęta szybko przyzwyczajają się do tego, że ten sposób zdobywania pożywienia jest łatwiejszy i o wiele bardziej skuteczny. Kolejne pokolenia uczą się przez to żebrania o pokarm. Opuszczają swoje naturalne środowisko, aby zamieszkać w okolicach siedzib ludzkich. Przeniesione potem siłą do lasu (np. po uśpieniu) nie potrafią już sobie poradzić bez dokarmiania. Pozostając w mieście niejednokrotnie są potrącane przez samochody. Bywają też skrajne przypadki, kiedy dziki zostają zestrzelone z powodu zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi.
Spotkanie samotnego dzika w lesie wcale nie musi być groźne, pod warunkiem zachowania odpowiednich środków ostrożności. Przede wszystkim nie należy wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. W przypadku, kiedy nie zostało się dostrzeżonym przez zwierzę, wystarczy spokojnie się oddalić. Jeśli jednak doszło do spotkania „oko w oko”, nie wolno dzika niepokoić. Najlepszym wyjściem jest „udawanie drzewa”, czyli po prostu stanie w bezruchu. Ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku.
Dużo gorzej wygląda sytuacja w przypadku natknięcia się na lochę z młodymi – zaniepokojona staje się bardzo agresywna. Dlatego po spotkaniu młodych dzików absolutnie nie wolno ich dotykać, zaczepiać, ani tym bardziej atakować. Schemat postępowania przy spotkaniu jest ten sam, co w przypadku samotnego dzika, jednak trzeba tutaj zachować szczególną ostrożność. Jeśli natomiast locha szykuje się do ataku, nie pozostaje nic innego jak salwować się ucieczką na przysłowiowe drzewo.
Młode dziki rodzą się w okolicach kwietnia, więc jest duże prawdopodobieństwo spotkania matki z młodymi. Dlatego wybierając się do lasu, najlepiej poruszać się spokojnie. Jednocześnie warto obserwować, czy w okolicy nie ma przypadkiem śladów obecności dzika, oraz nasłuchiwać „odgłosów przyrody”. Mówiąc krótko i bez zbytniego demonizowania – w lesie trzeba być po prostu ostrożnym.
Zachowanie w przypadku spotkania dzika w mieście jest takie samo jak w lesie, z tym że oczywiście w najbardziej niebezpiecznych przypadkach można znaleźć więcej kryjówek. Jednak dzik w mieście stanowi zagrożenie. Przede wszystkim należy pamiętać, że nawet jeśli dzik jest już oswojony, to wciąż pozostaje niebezpiecznym zwierzęciem. Nie wolno więc do niego podchodzić, głaskać, karmić z ręki. Najlepiej zawiadomić odpowiednie służby.
„Dzik jest dziki”?
Dziki coraz bardziej przyzwyczajają się do obecności człowieka. Nic dziwnego – zagarniamy pod zabudowę wciąż nowe tereny. Przyroda nieustannie jednak domaga się swoich praw do zamieszkiwania naszej planety. Dzikie zwierzęta muszą przecież gdzieś żyć. Jednak ludzie, zamiast pozostawić je w spokoju, wolą je dokarmiać, aby mieć potem czyste sumienie. Efekty takiego dokarmiania widoczne są już nie tylko w przypadku dzików, ale także niedźwiedzi brunatnych zamieszkujących Tatry.
Prawdopodobieństwo spotkania dzika rośnie z każdym rokiem i z tym trzeba się niestety pogodzić. Pozwólmy jednak, aby dzik był rzeczywiście dziki.
Pamiętajmy dokarmiamy zwierzynę tylko w lesie. Osoby indywidualne, które chcą dokarmiać zwierzęta leśne mogą to robić tylko w porozumieniu z miejscowym leśniczym lub przedstawicielem koła łowieckiego, którzy wskażą miejsca, gdzie można wyłożyć karmę oraz doradzą rodzaj karmy. Dokarmiać należy systematycznie, w stałych miejscach i tylko w czasie surowej zimy.
Źródło: Ekologia.pl
Źródło zdjęć: Wikipedia
A w Bezrzeczu też się je widuje? ktoś z czytelników miał okazję?
Jeszcze jakiś czas temu dziki podchodziły pod nasz płot, ale w miarę rozbudowy domków jednorodzinnych już nie podchodzą.
Naście razy widziałem. W lasach Bezrzecza pojawiają się głównie wcześnie rano, a w Wołczkowie żerują na polach w nocy.
W Bezrzeczu. Dzik przychodzi pod nasze domki bliźniaki, w środku nocy. Prawie codziennie, hałasuje koszami na śmieci, aby się do nich dostać.
Trwa to już około trzech tygodni.
Co mamy z nim zrobić ?…
Godziny jego żerowania w śmieciach pod naszymi domami to 1:00 i 3:00 w nocy. Nie boi się głośnych dźwięków i świecenie w jego kierunku zza płotu panelem ledowym, też nie pomaga.
Proszę zadzwonić do Gminy do Wydziału ds. Obywatelskich i Ochrony Środowiska Urzędu Gminy Dobra – tel. 91 311 23 06, 91 311 22 81; w dni wolne od pracy oraz po godzinach pracy urzędu: do Komisariatu Policji w Mierzynie (tel. 91 821 73 11), Straży Gminnej w Dobrej (tel. 91 311 52 56, 501 701 076).