Za dużo dobra
My ludzie jesteśmy z natury dobrzy. Rodzimy się z czystą kartką i idąc przez swoje życie zapisujemy w niej swoją opowieść. Te opowieści są różne, bo różne spotykają nas sytuacje i musimy dokonywać wyborów. Wybory są trudne… ale wszystko co robimy w swoim życiu prowadzi do czegoś. Jednym udaje się wybrać mądrze i dobrze. Innym natomiast coś po drodze nie wychodzi i człowiek się gubi, ale nie oznacza to, że nagle człowiek staje się zły.
Dobro jest w nas i są ludzie, którzy potrafią się nim dzielić, bo…? Bo mają w sobie tego dobra po prostu za dużo! 🙂
Za dużo dobra mają ludzie w Bezrzeczu i o nich ten wpis 🙂
Maja chce być anonimowa, ale robiąc dobre rzeczy nie da się, od tak, ukryć. Maja mieszka w Bezrzeczu i robi fajne, dobre rzeczy. Napisała do mnie i spytała czy wezmę udział w akcji „Spotkanie przy zupie”. Zagłębiłam się w temat i pomyślałam, że to może być ciekawe i dobre doświadczenie. Czemu nie!
Spotkanie przy zupie
Co to takiego spytacie? To nic innego jak dzielenie się nadmiernym dobrem.
(…) Zupa, jest pretekstem do spotkania z osobami samotnymi, ubogimi ale przede wszystkim tymi w kryzysie bezdomności. Bo przecież spotykając się przy wspólnym stole nie chodzi o to, by tylko się najeść. Ale również o to, by się spotkać, porozmawiać, być i dzielić się sobą. Bo istotą prawdziwego życia jest przecież spotkanie. Ale ciepła zupa do takiego spotkania jest bardzo potrzebna. Bo kiedy przestajemy myśleć o głodzie, kiedy ciepło z jedzonej zupy rozpływa się w ciele, to łatwiej jest ogrzać również swoje serce. A dla niektórych może to być jedyny ciepły posiłek w tym dniu. – czytamy na stronie organizatorów.
Organizatorami są mieszkańcy Szczecina: Małgorzata Krzemińska, Krzysztof Jędrzejewski i Robert Grabowski. Co tydzień wychodzą z zupą na ulicę gdzie spotykają się z ludźmi samotnymi, z ludźmi potrzebującymi chwili uwagi.
Spotkania przy zupie odbywają się raz w tygodniu na Placu Tobruckim (przy fontannie Sedina).
Zachęcam do śledzenia grupy Szczeciński Tydzień Ubogich. Spotkanie przy zupie [kliknij TU] To tu znajdziecie szczegóły akcji i terminy kolejnych spotkań.
Kilka słów od organizatorów:
7 lutego po raz pierwszy pojawiliśmy się z zupą na Pl. Tobruckim.
Była już gulaszowa, żurek, grochowa, meksykańska i kapuśniak.
Wszystkie doskonałe, bo przygotowane z solidarności, wrażliwości i pragnienia dzielenia się z innymi. I Miłości.
Każda bardzo ważna, bo dająca szansę na spotkanie.
Bo jak głodny się naje, to łatwiej otwiera się jego serce.
I właśnie tego doświadczamy tam na placu.
Spotkania z tymi, którzy najbardziej swoje ubóstwo i wykluczenie przeżywają w samotności. Od wielu osób słyszymy, że fajnie jest się tu spotkać i normalnie pogadać, podzielić się swoimi problemami, pośmiać i nawet pożartować. No i oczywiście zjeść 🙂.
Taki właśnie jest Plac. Takie właśnie są te nasze spotkania.
A to, co się dzieje wokół zupy, trzeba chyba rozpatrywać w kategoriach cudu. Bo coraz więcej osób deklaruje swoją pomoc. Dzwonią, piszą i przychodzą na Plac.
Zupa z Górnego Tarasu
Kolejna osoba, która kipi od nadmiaru dobroci to Joanna Kantorska z Jadłodajni Górny Taras. Asia często bierze udział w pomaganiu innym i to ona na ostatnie spotkanie ugotowała zupę – Kapuśniak, w ten sposób przyłączyła się do wyjątkowej akcji dzielenia się dobrem. Jesteś wielka i w imieniu organizatorów DZIĘKUJĘ!
Bezrzecze przyłącza się
Będę to podkreślać na każdym kroku, w Bezrzeczu mieszkają dobrzy i cudowni ludzie. Dlatego jeśli masz ochotę wesprzeć tę wyjątkową akcję to zapraszamy.
Kontakt do Mai 575 851 061
Następna zupa z Bezrzecza pojedzie na Plac Tobrucki 18.04.2019!
Katarzyna Ciurzyńska
Dodaj komentarz