Ja wiem, że temat śmieci często się przewija na mojej stronie, ale nie mogę przejść obojętnie gdy widzę coś takiego:
Mam dziś wolny dzień. Wybrałam się na przejażdżkę rowerową z moim synkiem no i szlag mnie trafił. Co chwila, co kawałek – ŚMIECI! Jakim trzeba być okropnym człowiekiem by robić coś takiego.
Szlaban
Pod koniec sierpnia składałam wniosek do budżetu gminy Dobra na rok 2019. 5 moich punktów zostały przedstawione jako propozycja lecz na jeden z punktów od razu dostałam odpowiedź, że montaż szlabanu na granicy lasu przy ul. Kościelnej oraz ul. Szkolnej w Bezrzeczu są drogami publicznymi i nie ma możliwości ograniczenia dostępu żadnemu z uczestników ruchu zarówno pieszego jak i samochodowego. W związku z tym szlaban na granicy lasu nie może zostać zamontowany.
Ja natomiast twierdzę, że mógłby być gdyż na tą chwilę droga o której mowa jest zarośnięta, przebiega przez środek lasu i nie jeden z Was by się zdziwił, że gdzieś tam przebiega droga publiczna/gminna. Tą trasą nie da się swobodnie przejechać zwykłym osobowym samochodem. Jednak pod osłoną nocy samochód terenowy czy budowlany jest w stanie podjechać w „zaciszne” miejsce i wywalić stertę śmieci. Często są to materiały budowlane i duże gabaryty.
Zróbmy coś
Od lat ta część lasu jest notorycznie zaśmiecana i powinno to dać do myślenia. W pobliżu jest piękny staw, jest to też uczęszczana trasa rowerowa i spacerowa. Szlaban w żaden sposób nie przeszkodził by rowerzystom i spacerowiczom, a na pewno utrudnił by wjazd samochodom. Mieszkam w pobliżu i zwyczajnie w świecie szkoda mi tych zielonych płuc naszej okolicy.
Moi sąsiedzi również wnioskowali o szlaban, ja nadal będę wnioskować o zamontowanie szlabanów. Trzeba próbować, musimy znaleźć jakiś sposób…
Żałosne
Teraz troszkę inna sprawa, ale również dotyczy śmieci. Od jakiegoś czasu organizuję akcje „Wspólnie posprzątajmy Bezrzecze”. Chodzimy i sprzątamy, różne zakamarki Bezrzecza. Okolica staje się bardziej czysta i piękniejsza. Oczywiście za jakiś czas pojawiają się kolejne śmieci, ale my je następnym razem i tak posprzątamy, bo chcemy by żyło nam się lepiej.
Jakiś czas temu mieszkańcy ul. Karmelowej również zakasali rękawy i wysprzątali ul. Kościelną aż do lasu i okolice stawu [link].
Pod naszym nosem budowane były domy szeregowe, panowie budowlańcy widzieli jak my mieszkańcy ulicy Karmelowej zasuwamy i sprzątamy swoją przestrzeń życiową. Panowie budowlańcy mieszkali długo na budowie i w przyczepie kempingowej na rogu ulicy. Ostatnio zauważyłam, że panowie będą opuszczać już naszą okolicę. Przy przyczepie leżał duży stary telewizor. Nie ukrywam, że przeszło mi przez myśl „Ciekawe co zrobią z tym TV?”. No to już wiadomo co zrobili:
Telewizor został centralnie wyrzucony w pobliskie krzaki! Żałosne i dla mnie nie do zaakceptowania! Zadzwoniłam do wykonawcy budowy, poinformowałam go o zaistniałej sytuacji i mam nadzieję, że w najbliższym czasie ktoś po to przyjedzie.
Smutne…. 🙁
Katarzyna Ciurzyńska
Dodaj komentarz