Chyba każdy z nas wie, że w naszej okolicy znajduje się Schronisko dla Nieletnich. Wielu z nas mówi – poprawczak, ale nie każdy jednak wie, że to błędne określenie tego miejsca.
Zastanawialiście się kiedyś co dzieje się za tymi wysokimi murami? Ja tak, praktycznie za każdym razem gdy mijałam to miejsce.
Postanowiłam spotkać się z dyrektorem Schroniska dla Nieletnich, panem Pawłem Radziszewiczem i dowiedzieć się coś więcej o tym miejscu. Jest mi niezmiernie miło, że pozwolił mi zajrzeć do środka.
Z oficjalnej strony schroniska, możemy dowiedzieć się, iż placówka działa od 1 lutego 1949 roku. Schronisko mieściło się wówczas przy ul. Łabędziej w Szczecinie. Pod koniec 1950 roku zostało ponownie przeniesione na ul. Pokoju i ostatecznie w 1952 roku trafiło pod dzisiejszy adres, czyli na ul. Modrą 11. Dla mniej spostrzegawczych dodam, że placówka znajduje się przy Lidlu. Jest to budynek z kratami w oknach i otoczony wysokim zielonym murem.
Do schroniska trafiają osoby oczekujące na wyroki, skierowane przez sądy rodzinne. Placówka przyjmuje chłopców w wieku od 13 do 21 lat, na których ciążą poważne zarzuty. Nie każdy wie o tym, iż mieszkańcami ośrodka nie są tylko szczecinianie lecz młodzi mężczyźni pochodzący z różnych części Polski. Osadzeni spędzają w tym miejscu średnio od 6 do 9 miesięcy – najdłużej 2 lata.
Schronisko ma na celu opracowanie kompleksowej diagnozy nieletniego oraz rozpoczęcie resocjalizacji uwzględniając pomoc psychologiczno-pedagogiczną. Pomoc ta dotyczy zarówno samego nieletniego jak i jego całej rodziny.
Placówka daje możliwość kształcenia w zakresie szkoły podstawowej, gimnazjalnej i średniej. Odbywają się tu również zajęcia warsztatowe uczące zawodu ślusarz i stolarz. Od lipca tego roku w ośrodku rozpoczną się zawodowe kursy: brukarz, murarz, ogrodnik. Oczywiście wszystkie zajęcia odbywają się jedynie na terenie schroniska.
Placówka prowadzi również program „Stop Nudzie”, który ma na celu rozwijanie zainteresowań młodych wychowanków. W programie znajdują się zajęcia sportowe, rekreacyjne i kulturalno-oświatowe.
Na tą chwilę w Schronisku dla Nieletnich znajduje się 24 podopiecznych. Kadra pracownicza liczy, aż 72 osoby. W śród nich są nauczyciele, pedagodzy, wychowawcy, strażnicy oraz zespół diagnostyczny w skład który wchodzą: lekarz pierwszego kontaktu, psychiatra, psycholog.
Nie będziemy oceniać chłopców i wnikać z jakich powodów trafili do schroniska. Czynników zapewne jest mnóstwo, każdy może zbłądzić. Niejednokrotnie to jeszcze dzieci, które zasługują na to by dać im drugą szansę. Powinniśmy pokazywać to co w nich dobre i to co schronisko im daje.
Okazuje się, iż młodzież przebywająca w placówce ma różne talenty. Miejsce w jakim się znaleźli pomaga im rozwijać się, a przede wszystkim pokazuje, że każdy z nich ma w sobie coś dobrego.
Osiągnięcia wychowanków:
- Młodzież w ramach zajęć warsztatowych wykonuje meble pod okiem fachowców.
- Chłopcy nagrali płytę pt. „Nasza Nawijka”. Większość tekstów napisało im samo życie. Jeżeli chcecie wysłuchać utworów zapraszamy na stronę schroniska.
- Podopieczni tworzą piękne prace techniką origami czy decoupage.
- Ostatnio jeden z wychowanków – Norbert, zdobył I miejsce w II edycji konkursu „Zmieniam swój świat, zmieniam siebie” za utwór muzyczny. W składzie komisji zasiadali: Hirek Wrona, Marek Sierocki i Rafał Bryndal.
- Krystian natomiast zajął II miejsce w konkursie fotograficznym, w którym wśród jury zasiadali polscy znani fotograficy: Przemysław Wierzchowski, Jakub Bąkowski i Franciszek Mazur.
Schronisko dla nieletnich odwiedzają różne znane osoby: sportowcy, graficiarze, muzycy itp. Na terenie ośrodka odbywają się również zawody sportowe: zawody piłki nożnej, siatkówki, tenisa stołowego.
Pan dyrektor Paweł Radziszewicz pokazał mi schronisko od środka: od boiska po pokoje chłopców. Za murami panuje idealny porządek który, aż bije po oczach. Wszystkie rzeczy jakie znajdują się na terenie placówki wykonali podopieczni: meble, dekoracje czy nasadzenia terenu zielonego. Malowanie ścian, sprzątanie, pranie to również obowiązki chłopców.
Jeszcze raz bardzo dziękuję panu dyrektorowi za poświęcony czas, życzliwość i przede wszystkim za otwartość 🙂
Mam nadzieję, że teraz będziemy patrzeć na zielony mur i kraty w oknach trochę inaczej. Musimy pamiętać, że każdy zasługuje na drugą szansę!
Katarzyna Ciurzyńska
Zapraszam do zobaczenia zdjęć:
Zobacz zdjęcia z innych wydarzeń w dziale Galeria
Dziękuję za artykuł .
Zastanawiałam się codziennie co jest za tymi murami ale jakoś nie znalazłam czasu ,żeby poszukać w necie a tu proszę …odpowiedź sama się pojawiła.
Życzę tym chłopcom aby byli w życiu szczęśliwi bez unieszczęśliwiania innych :).
Dadzą radę jeśli im się pokaże się się da.
Trzymam kciuki.
I ja tez. Oby pomogli im znaleźć lepsza drogę w zyciu
Fajny art, ale czy na pewno „Sierodzki”? „Hirek Wrona, Marek Sierodzki i Rafał Bryndal.” Jeśli jest w tej trójce to raczej Sierocki 😉
Pewnie, że Sierocki 🙂 Już poprawiam. Dziękujemy za czujność 🙂
pomyslec ze my tych gnoi utrzymujemy a kula do nog i ulice zamiatac a nie bilard i bog wie co jeszcze
Może każdy powinien dostać druga szanse…
74 osoby do obsługi 24 wychowanków ??? I do tego taki budynek na resocjalizację 24 osób ??? Yyyyyyy a w szpitalach miejsca nie ma 🙂 sorki ale zróbcie z tego sporego budynku lepszy użytek a młodych trzeba wrzucić do mniejszego kompleksu chyba że to akurat tak się trafiło iż jest ich akurat teraz tylko 24 ?:)
JD
Brak wzmianki, że w tym ośrodku pod określeniem „na których ciążą poważne zarzuty” kryją się także morderstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz gwałty. Humanitarnie jest dać drugą szansę, jednak nie chciałbym mieć takiego sąsiada nawet na tej samej ulicy