Zacznę od tego, że pisanie to moja pasja, bez którego nie wyobrażam sobie życia. Tak samo jak nie wyobrażam sobie życia bez muzyki, która towarzyszy mi na każdym kroku.
Czy można zakochać się w miejscu w którym się mieszka?
Tak można. Jestem żywym przykładem tego jak bardzo można zżyć się z miejscem w którym się mieszka, funkcjonuje i żyje.
Bezrzecze. Znam je od dziecka, mieszkam tu już ponad 10 lat. Pamiętam jeszcze czasy gdy Bezrzecze było regularną wsią. Jako dziecko przyjeżdżałam tu do babci mojej koleżanki, a w miejscu gdzie teraz stoją domy, było jedno wielkie pole, a na nim kopy siana w którym się tarzałyśmy. Starsi ode mnie opowiadają, że kiedyś w Bezrzeczu były krowy i inne zwierzęta rolne. Pochodzę z Pogodna więc w zasadzie rzut beretem, ale wówczas dla dziecka była to wyprawa jak na koniec świata 🙂
Przyszedł czas na założenie rodziny, szukaliśmy swojego miejsca na ziemi. Jeżdżąc po Szczecinie i okolicach, zajechaliśmy w zasadzie przez przypadek na koniec Bezrzecza i zakochałam się w pięć sekund. Wiedziałam, że to jest właśnie moje miejsce, że tu chcę mieszkać. Czułam, że właśnie tu zapuszczę korzenie.
Przez ponad 10 lat widzę jak powstają domy, jak zmienia się okolica, jak przybywa mieszkańców. Chciałabym zatrzymać te chwile, pokazać je innym. Chciałabym by inni tak jak ja zobaczyli piękno tego miejsca.
Bezrzecze to nie sypialnia Szczecina, bo to miejsce każdego dnia budzi się i żyje. Dlatego piszcie do mnie i pokażmy razem to nasze miejsce!
mojeBezrzecze.PL
… chcę tworzyć dla Was i z Wami!
Kasia Ciurzyńska
Bezrzecze tez mi się podoba:) Ja również pamiętam Bezrzecze, jako piękną pod szczecińska wieś.
Proszę powiedzieć w którym roku była czy był po raz pierwszy na Bezrzeczu
Ja co prawda z Wołczkowa, ale też cenię ten pozamiastowy klimat, a jeszcze bardziej lubię jak się to wszystko u nas rozwija, co powstaje nowego, co zmieniono, jakie drogi nowe powstały, a gdzie będzie nowy sklep.. stąd dzięki za super stronę mojebezrzecze i za to, że uwzględniliście Wołczkowo! Zaglądam tu codziennie 🙂
Cieszymy się bardzo i zachęcamy do zaglądania do nas 🙂
Z racji, iż mieszkamy w Bezrzeczu powstał pomysł na mojeBezrzecze ale, że często odwiedzamy Wołczkowo i mamy tam sąsiadów, znajomych i że Wołczkowo graniczy z naszym Bezrzeczem postanowiliśmy w miarę możliwości pisać o Wołczkowie.
Proszę o nas mówić, niech nas przybywa i przybywa……
Pozdrawiamy serdecznie!
Pozdrowienia z balkonu naprzeciw ;);)
A pozdrawiamy, pozdrawiamy sąsiada 😉
O Boże, jak ja się cieszę, że stamtąd uciekłem. Proszę się obrazić ale najgorsza część Szczecina. Dojazd -tragedia. Ziemia – glina a połowa dzielnicy to PRLowskie perły architektury. Mam sentyment do miejsca bo moje pierwsze własne ale, żeby kochać???
Ja kocham i uwielbiam Tu mieszkać, to moje miejsce na ziemi 🙂 Nie wiem co by musiało się stać, bym się stąd wyprowadziła….
Dojazd? Nie jest tak źle, architektura? może, ale osobiście mnie to nie przeszkadza. 🙂
Do tego ludzie, którzy mnie otaczają – najlepsi 🙂
Kłamiesz jak z nut krów nie mogłaś widzieć bo jesteś zbyt młoda jeżeli widziałaś krowy to gdzie i bele siana podaj lokalizację ale nie obecną o Bezrzeczu wiesz tyle co wyczytałaś w Internecie a do kogo przyjezdzalaś wystarczy numer domu bo ja Cię nie kojarzę.
Po co miałabym kłamać? Do tego jak z nut? Prawda, nuty znam i to dobrze 😉 ale nie mam powodu by kłamać.
Panie Arku nie wiem o co Panu chodzi…. Jeśli chciałby Pan podzielić się historią starego Bezrzecza, pokazaniem go na starych fotografiach to zapraszam do kontaktu e-mail. 🙂
Pozdrawiam z mojego ukochanego Bezrzecza
A to Polska właśnie…
Zawsze się znajdzie taki, co mu się nie podoba, że komuś się podoba.
Nie podobają mi się że ktoś pisze nie prawdę tą Pani nie mogła widzieć krów bo jest zbyt młoda krowy były owszem ale tylko do początku lat 70 u.w i tylko w oborach siana też nie mogła widzieć bo łąkę przestano uprawiać pod koniec lat 70 u.w.
Ja nie mieszkam długo w Bezrzeczu bo w sumie drugi rok teraz, ale prawdą jest że można się zakochać w tym miejscu. Nie wyobrażam sobie teraz mieszkać gdzie indziej moje dzieci też nie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam również! 🙂 Jest dużo do zrobienia w Bezrzeczu ale prawdę mówiąc… gdzie nie jest? Bezrzecze ma to coś i jeśli ktoś nie widzi tego czegoś, to nigdy tu nie zapuści korzeni. Bezrzecze to moje miejsce na ziemi 🙂