Nie będę się rozpisywać. Po prostu przeczytajcie. Pani Małgosia Bałuch, żona Rysia chciała Wam coś powiedzieć.
Piękne podziękowania od żony Rysia
Moi Drodzy, w sobotę dokonaliście rzeczy niesamowitej, znowu udowodniliście, że nie jest Wam obojętny los drugiego człowieka. W tym czasie, kiedy Wy poświęcaliście swój wolny czas dla nas, ja już byłam z mężem w ośrodku. Jednak cały czas dochodziły do nas wiadomości o festynie. Trudno jest się pogodzić z faktem, że potrzebujemy pomocy, zawsze liczyłam się z tym, że to ja będę pomagała. Los sprawił, że scenariusz naszego spokojnego, rodzinnego życia zmienił jeden podmuch wiatru.
Pragniemy z całego serca podziękować tym, którzy podali nam pomocną dłoń tym, którzy podtrzymują nas na duchu, wspierają, pocieszają i są z nami przez cały czas. Lista tych osób jest bardzo długa. Inicjatorką całego przedsięwzięcia była Małgosia Zielińska , którą wsparły moje wspaniałe koleżanki Iza, Ala, Iwonka, Ola, Ania, Jola, Maja, Danusia, Magda, Paulina Żukowska i koledzy Jarek, Łukasz- musiałabym wymienić prawie całe wspaniałe grono pedagogiczne. Pragnę podziękować również rodzicom, którzy jak zawsze wykazali się wspaniałymi pomysłami . Kochani w tym momencie zaczęłam wypisywać Wasze imiona i boję się, ze kogoś pominę, bo jest Was tak wielu, zatem dla wszystkich rodziców składam serdeczne podziękowania na ręce Waszych przedstawicieli, czyli p. Patrycji i p. Małgosi, które były od początku pomysłu organizacji festynu już od czerwca.
Szczególne podziękowania kieruję w stronę Pana Radka, który dzień swoich urodzin spędził licytując fanty, Stasia, który zrezygnował z wyjazdowego spotkania rodzinnego. W takich sytuacjach, gdzie niesiona jest pomoc, nigdy nie brakuje dziewczyn ze Stowarzyszenia Nasze Bezrzecze z Halinką i Madzią na czele oraz niezawodnego Pana Andrzeja z LZS, portalu mojebezrzecze z panią Kasią, dzięki której medialne wsparcie zatoczyło szersze kręgi. Miłym zaskoczeniem był fakt, że do tego teamu dołączali ludzie, których wcześniej nie znałam np. p. Monika.
Oczywiście podziękowania kieruję w stronę włodarzy Gminy Dobra za udostępnienie całej szkoły na ten szczytny cel. Bez moich drogich uczniów, którzy uświetnili imprezę wspaniałymi występami i dzielnie trwali na stworzonych przez rodziców stoiskach cała akcja nie miałaby racji bytu. Nie mogę zapomnieć o moich przyjaciołach, którzy od wypadku cały czas są przy nas.
Wybaczcie mi, jeśli kogoś pominęłam naprawdę nie spodziewaliśmy się, że aż tyle osób włączy się w tę akcję.
„Czasami wdzięczność trudno jest ubrać w słowa… wtedy proste – dziękujemy – zawiera wszystko, co chcemy wyrazić”.
Kochani dzięki Waszemu wsparciu podczas festynu, niedzielnego kwestowania po mszach w 5 kościołach, występom Chóru Akademii Morskiej oraz koncertowi w „Starej rzeźni” udało się zebrać kwotę 45 760, która w całości została we wtorek wpłacona na subkonto mojego męża w Caritasie. To dzięki Waszemu wsparciu możemy bez żadnych obaw przebywać w ośrodku do grudnia.
„Bezinteresowność w dzisiejszych czasach jest czymś odświętnym, na dobrą sprawę luksusowym. Rzadko kiedy stać nas na czyn, który nie ma w sobie nutki interesu własnego. A właśnie takie działanie, pozbawione kalkulacji, jest najpiękniejsze. Bowiem „tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia – prawdziwego poczucia spełnienia” i Wy Kochani zdaliście ten egzamin na 6 z plusem.
Serdecznie dziękujemy Małgorzata, Kacper , Kajetan i oczywiście cały sprawca zamieszania nasz Kochany Ryszard 🙂
Małgorzata Bałuch
Dodaj komentarz