Drodzy rodzice dziś w naszej szkole pojawił się apel/prośba od nauczycieli. Wszyscy dobrze wiemy, że od jakiegoś czasu Związek Nauczycielstwa Polskiego prowadzi Ogólnopolską Akcję Protestacyjną Pracowników Oświaty. Jest to związane z ich dotychczasowymi zarobkami.
ZNP chcą podnieść wynagrodzenia zasadnicze zarówno nauczycieli, jak i pozostałych pracowników oświaty, a więc także pracowników niepedagogicznych, pracowników administracyjnych i obsługi szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych, o kwotę 1000 zł miesięcznie począwszy od 1 stycznia 2019.
W całym kraju od poniedziałku tj. 14 stycznia rozpoczyna się ogólnopolski protest.
Musimy uzbroić się w cierpliwość i okazać zrozumienie. Dlatego już dziś w miarę możliwości organizujcie się jak tylko możecie.
Katarzyna Ciurzyńska
Nie popieram, a co z dziećmi? Kto im zapewni opiekę. Uważam że są inne formy protestu, mniej szkodliwe dla edukacji dzieci. Moim zdaniem nauczyciele mają za dużo wolnego i im się teraz w głowach poprzewracalo.
A dlaczego odmawia Pan / Pani prawa do godnych zarobków tym ludziom?myślę że ta decyzja nie przyszła im łatwo; poprzewracało to sie w głowach rządzącym
Godnych zarobków, ale za co!? Za płatne wakacje i ferie? Za to, że ja pracuję po 12h/doba przez 7dni w tygodniu, a nauczyciel ma KILKA godzin pracy dziennie 5 dni w tygodniu, w trakcie których część tzw pedagogów lubi zadać dzieciom „coś do zrobienia”, po czym poświęca czas pracy przeglądaniu internetu w komórce? A może za to, że CODZIENNIE odrabiam z dziećmi zadania domowe, z przerażeniem stwierdzając, że kompletnie niczego nie zrozumiały na lekcjach w szkole – i niemal wszystko trzeba w domu po nocach tłumaczyć !? PODWYŻKI i to DUŻE – zdecydowanie TAK, ALE tylko dla PRAWDZIWYCH NAUCZYCIELI, których w PSP jest garstka – potrafiących do dzieci dotrzeć i przekazać wiedzę, zaciekawić, naprawdę czegoś ich nauczyć…
Rozmowy o podwyżkach można rozpocząć od likwidacji Karty Nauczyciela, zwiększeniu pensum (ilości godzin pracy bo obecnie wynosi ono średnio 4h dziennie) i likwidacji wszystkich przywilejów.
W to wlicza sie również tzw. „urlop na podratowanie zdrowia” czyli roczne płatne wakacje z których ochoczo korzystają co pewien czas. To własnie te wszystkie przywileje i niewielka liczba godzin pracy powoduje, że pesnje są jakie są. Najpierw zrezygnujcie z przywilejów, 13-stki przeznacznie na nagrody za wyniki w pracy, a wówczas dopiero dopinajcie się o wyższe pensje.
Poprzewracało się w głowach.
Droga Bezrzeczanko
Chętnie zrezygnuję ze wszystkich przywilejów, o których wspomniałaś. Mogą mi zabrać dodatek za wychowywanie Waszych dzieci w wysokości 80 zł brutto, dodatek motywacyjny za pracę ponad to co obowiązkowe w wysokości 4% pensji zasadniczej i trzynastkę czyli 1 usrednioną pensję zasadniczą. Mogą dodać mi godziny pracy. W zamian zrezygnuję ze spotkań z rodzicami, rad pedagogicznych, szkoleń obowiązkowych., które odbywają się w godzinach późno popołudniowych a nawet wieczornych. Chętnie oddam „2 miesiące” wakacji, na rzecz 21 dni urlopu w dowolnie wybranym przeze mnie czasie.
Jeżeli uważacie drodzy przeciwnicy naszego protestu, że w głowach nam się poprzewracało, zapraszam i zachęcam do pracy w szkole. Przecież każdy może być nauczycielem. Szkoda tylko że coraz mniej osób chce nimi być.
Zanim znów zaczniecie hejtować nauczycieli, odpowiedzcie sami sobie na pytanie dlaczego NIE JESTEŚCIE NAUCZYCIELAMI!
I błagam, nigdy nie mówcie nam w rozmowach „fejs tu fejs” – „ja bym nie wytrzymał”, „podziwiam”….
Beznadzieja!
Drogi Naiczycielu,
„Jeżeli uważacie drodzy przeciwnicy naszego protestu, że w głowach nam się poprzewracało, zapraszam i zachęcam do pracy w szkole.” – Idąc tym tokiem myślenia to „zapraszam i zachęcam do zmiany zawodu” skoro jest tak źle.
Proszę protestować za likwidacją Karty Nauczyciela to będziemy mogli zacząć dyskusję o poparciu protestu. Wtedy będziecie wiarygodni. Narazie chcecie tylko kasy i zachowania wszystkich przywilejów. Dlaczego tylko nauczyciele mają „urlop dla podratowania zdrowia”? I to w wymiarze 1 rok, a na pierwsze takie wakacje mogą iść już po 7 latach pracy? Samo zlikwidowanie tego jednego przywileju pozwoliłoby podnieść realne zarobki nauczycieli.
Poprzewracało się w głowach.
Do zmiany zawodu najbardziej popycha mnie niska pensja, a BRAK SZACUNKU, że strony osób takich jak Pani.
Pozdrawiam ciepło
Naiczycielu, nie wiem gdzie jest brak szacunku w moich komentarzach. Jasno napisałam, że nie zgadzam się na liczne przywileje nauczycieli i na stawianie siebie w kategorii ofiary.
Podwyżki TAK, ale po likwidacji Karty Nauczyciela. Nauczyciele nie są lepsi od innych, grup zawodowych wiec dlaczego mieli by być specjalnie traktowani. A płace są niskie bo właśnie te przywileje również kosztują.
Również pozdrawiam ciepło.
Ile jadu i nienawisci u bezrzeczanki
ewa, czytaj proszę ze zrozumieniem i nie troluj tutaj.
kandydatka na ministra hehe
Proponuję aby kasjerzy z biedny i lidla- z całym szacunkiem dla ich pracy- albo wszyscy hejterzy poszli na studia pedagogiczne , praca w przedszkolach i szkołach czeka